Myślałam o tenisie – rozmowa z Lucie Muhlsteinovą

O początkach kariery i drodze na szczyt dowiedziecie się z pierwszej części wywiadu z aktualną mistrzynią Polski, nową siatkarką BKS Aluprof – Lucie Muhlsteinovą.

 

 

Skąd pomysł, by swoje życie związać z siatkówką?

Lucie Muhlsteinova: Prawdę mówiąc to pomysł rodziców. Ja myślałam o tenisie, ale to sport bardzo drogi. Rodzice postanowili więc, że zapiszą mnie na siatkówkę. Nawet ostatnio o tym myślałam, bo doskonale pamiętam dzień, w którym mama zaprowadziła mnie na trening siatkarski. Powiedziałam jej wtedy: „ Dobrze. Jestem tu, bo Wy tego chcecie, ale nigdy tego nie pokocham i nie będę się tym zajmować”. 

 

Grasz w siatkówkę już jednak wiele lat. Długo czasu musiało upłynąć żebyś polubiła ten sport?

Właśnie nie! Mimo moich wcześniejszych zapewnień, szybko polubiłam siatkówkę. Okazało się, że nieźle mi to wychodzi i osiągałam kolejne sukcesy. Zaczynałam w Decinie, tam, gdzie się urodziłam. W wieku 15 lat przeniosłam się jednak do Pragi, bo tylko tam mogłam rozwijać swoje umiejętności będąc jednocześnie w kadrze młodzieżowej. W Pradze i w Brnie były bowiem kluby, które grały w europejskich pucharach i cokolwiek znaczyły na arenie międzynarodowej. Sześć lat spędziłam więc w Olympie Praga, gdzie poznałam smak złotego medalu mistrzostw Czech seniorek. Potem dwa lata grałam w dryżynie z Frydka-Mistka, a następnie przeniosłam się na Słowację do zespołu VK Doprastaw Bratysława, z którym zdobyłam brązowy medal mistrzostw Słowacji. 

 

Później występowałaś w Polsce i co ciekawe nie blisko granicy z Czechami i Słowacją, a na drugim końcu naszego kraju, bo w Białymstoku. Jak tam trafiłaś?

W Opawie wypatrzył mnie trener Dariusz Luks, który wówczas trenował drużynę z Białegostoku. O tym szkoleniowcu mogę mówić tylko w pozytywnych słowach. Wcześniej nie miałam kontaktu z tak profesjonalnymi trenerami. Bardzo dużo się wówczas nauczyłam. Również klub z Białegostoku był dla mnie wzorem profesjonalnego klubu. Do dziś ten AZS Białystok z tamtego sezonu pozostaje dla mnie miłym wspomnieniem i wzorem do naśladowania. 
 

Po roku gry w Pronar Zeto Astwa AZS Białystok przeniosłaś się do Grecji.

Zdecydowałam się na Olympiacos Pireus. Wówczas nie wiedziałam, co ten klub znaczy dla tamtejszych kibiców. Zobaczyłam, że w męskiej drużynie Olympiacosu grają m.in. Serb Ivan Miljković czy Niemiec Simon Tischer, a więc świetni siatkarze, pomyślałam, że w tym klubie nie może być źle. Rzeczywistość okazała się jednak brutalna. Zdobyłyśmy wicemistrzostwo Grecji. Nie było najgorzej, ale do ideału sporo brakowało. Już wówczas w Grecji rozpoczynał się kryzys, o którym później mówił cały świat. Po roku wróciłam więc do Polski i spędziłam sezon w Dąbrowie Górniczej. Później miał miejsce kolejny powrót, tym razem do Białegostoku. Niestety z tego klubu, o którym tak dobrze mówiłam i w którym tak dobrze się czułam zostało już niewiele.

 

W 2012 roku znów zmieniłaś klub. Pozostałaś w Polsce, ale zaczęłaś grę w I lidze w Chemiku Police. Niemal przez całą karierę zawsze grałaś o medale, a tutaj nagle przenosiny do kluby pierwszoligowego.

Tak, ale tam również grałam o medale, tyle że I ligi. W Policach tworzył się bardzo ciekawy skład, a klub miał ambitne plany, które udało się już po części zrealizować. Nie martwiło mnie to, że gram w I lidze, tym bardziej, że przecież w moim zespole było mnóstwo siatkarek z ekstraklasową przeszłością. To również było dla mnie ważne. Co więcej w Polsce pierwszoligowe rozgrywki są na wysokim poziomie. Myślę nawet, że dziś włoska SerieA2 jest nawet słabsza od I ligi w Polsce! Początkowo byłam zaskoczona tym poziomem rozgrywek i tym jak to wszystko wygląda. Wcale nie było łatwo, tym bardziej, że przecież wszyscy mówili o awansie do ORLEN Ligi, a następnie walce o mistrzostwo Polski. Wszystkie te zadania udało się wykonać. Fajnie, że powstała taka drużyna i że znalazł się sponsor, który pomógł te plany zrealizować.


Dziękuję za rozmowę.

Dziękuję.


Pierwszą część wywiadu możecie przeczytać tutaj: http://www.bks.bielsko.pl/pl/myslalam-o-tenisie-rozmowa-z-lucie-muhlsteinova/