Bielsko-Biała jest super miastem! - rozmowa z Lucie Muhlsteinovą
Dziś prezentujemy drugą część wywiadu z Lucie Muhlsteinovą, aktualna mistrzynią Polski i nową rozgrywającą BKS Aluprof.
Po zdobyciu mistrzostwa Polski zmieniłaś jednak klub. Dlaczego?
Dostałam propozycję gry w BKS Aluprof i postanowiłam z niej skorzystać. W ostatnim sezonie nie grałam za wiele. Tak naprawdę chyba nigdy w karierze nie przestałam tyle czasu w kwadracie dla rezerwowych. Mi taka rola nie odpowiada. Chciałam być w takim klubie, gdzie mogłabym grać. Wybrałam więc Bielsko-Białą i przyjechałam tutaj walczyć o medale. Ten klub zawsze walczy o medale, ma ogromne tradycje siatkarskie i wiele znaczy w polskiej siatkówce.
W BKS Aluprof występuje Helena Horka. Czy to, że w drużynie jest inna Czeszka miało dla Ciebie jakieś znaczenie przy wyborze klubu? Zawsze to chyba raźniej spotkać w innym kraju rodaczkę.
To, czy Hela będzie grała w BKS Aluprof było dla mnie bardzo ważne. Pytałam nawet czy Hela zostaje w Bielsku-Białej. Nie chodziło jednak o to, że jest Czeszką, bo w Polsce jestem bardzo długo. Tu jest mój drugi dom, a prawdę mówiąc mam tutaj nawet więcej przyjaciół niż w Czechach. Intereswało mnie to, czy Hela zostaje, bo jest jedną z najlepiej punktujących siatkarek ORLEN Ligi. Dla rozgrywającej jest to więc dobra sytuacja.
W poprzednim sezonie BKS Aluprof zajął 5. miejsce w ORLEN Lidze. Wydaje się, że teoretycznie najsilniejszy skład ma Chemik i to on jest faworytem do złota. Czy teraz jest szansa na poprawę tej pozycji? Myślicie o medalach mistrzostw Polski?
BKS Aluprof zawsze gra o medale. Ja też przyjechałam tutaj walczyć o medal mistrzostw Polski. Wiadomo, że Chemik ma skład, którym nie tylko może obronić tytuł, ale także walczyć o najwyższe cele w Europie. Nazwiska jednak nie grają. Z każdym można walczyć i z każdym można wygrać. Patrząc na nasz skład myślę, że możemy być czarnym koniem ORLEN Ligi. Bardzo mocno w to wierzę.
Gra w BKS Aluprof może pozwolić Ci się odbudować po ostatnim sezonie, gdy grałaś mało. Dobra gra może dać również powrót do kadry Czech.
Wiadomo, że ostatni sezon w Chemiku nie pozwolił mi się rozwijać, a dla rozgrywającej rok w kwadracie dla rezerwowych to strata. Jednak ja nie przyjechałam tutaj się odbudowywać, tylko grać o najwyższe cele. Co do reprezentacji to grałam w niej bez przerwy od 15 lat. Teraz po raz pierwszy miałam wolne lato i cieszyłam się, że przez trzy miesiące mogę odpocząć od siatkówki. Gra w reprezentacji zawsze była jednak dla mnie bardzo ważna i miała inny smak. Sprawiała mi dużo przyjemności, więc jeśli pojawi się powołanie to nie powiem nie.
A jak Ci się podoba w Bielsku-Białej?
Bardzo mi się tutaj podoba. Kiedyś, może 7 lat temu, byłam w Szczyrku i już wtedy okolica robiła na mnie duże wrażenie. Bielsko-Biała jest super miastem. W zasadzie jest tutaj wszystko. Są góry, lasy, spokój, dobre restauracje. Sportowiec ma tutaj świetne warunki do trenowania, a ja lubię ciężko pracować.
Portale społecznośniowe
na facebooku
na nk